KOSZTY FIRMOWYCH AUT. CO DALEJ…
Data dodania: 26-09-18
Autor: doradca podatkowy Grzegorz Gębka
Czy warto kupić samochód przed zmianami prawa? Ostatnio dużo mówi się o ograniczeniu kosztów podatkowych związanych z wydatkami na samochody. Ustawodawca prawdopodobnie od 1 stycznia 2019 r. zmieni zasady rozliczania tego rodzaju wydatków. Co się zmieni?
Otóż obecnie, jeśli idzie o rozliczenia w podatku dochodowym (a branżę medyczną interesuje w zasadzie wyłącznie taka perspektywa przez wzgląd na korzystanie – co do zasady – ze zwolnienia z VAT) samochody używane w firmie (także wykorzystywane prywatnie – sporadycznie) rozliczane są w 100% w kosztach podatkowych. Z kolei od jakiegoś czasu fiskus próbuje ograniczyć takie (korzystne dla podatników) rozwiązanie. Planuje się, że począwszy od 1 stycznia 2019 r., w kosztach podatku dochodowego będzie można ująć wyłącznie 50% wydatków związanych z używaniem samochodu osobowego (amortyzacja, leasing, paliwo, naprawy, etc.).
Dodatkowo Ci, którzy rozliczają koszty pojazdu na zasadzie tzw. kilometrówki będą mogli wliczyć do działalności wyłącznie 20% wydatków poniesionych na używanie samochodu w takich okolicznościach.
Jakby tego było mało, planuje się też uniemożliwienie rozliczania w kosztach firmy wszystkich wydatków na samochody w leasingu, które przekraczają kwotę 150.000 zł (czyli jeśli w leasingu będziemy mieć samochód wart np. 200.000 zł do kosztów zaliczymy tylko 50% – na zasadzie wskazanej powyżej – z kwoty 150.000 zł; nadwyżka wydatków ponad tą wartość nie będzie dawała żadnych podatkowych preferencji).
Czy warto zatem kupić/wziąć w leasing auto jeszcze w tym roku, tj. przed zmianą prawa? Niestety nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Wydaje się, że najsensowniejszym rozwiązaniem – na chwilę obecną jest leasing – zawarty jeszcze w 2018 r. z dużym czynszem inicjalnym i spłacony jak najszybciej. Takie rozwiązanie powinno zagwarantować największe podatkowe oszczędności, o czym zresztą informują sami dealerzy samochodowi licząc pewnie na zwiększoną sprzedaż.
Jedno jest pewne. Finalne skutki regulacji będzie można ocenić po ich uchwaleniu (prawdopodobnie na początku listopada) – bo należy dodać, że z Ministerstwa docierają głosy o (być może) próbie złagodzenia proponowanych rozwiązań.